Karmelizowane gruszki, masa budyniowa oraz kruchy mocno kakaowy spód, ciekawe połączenie, chociaż przyznam że mi do końca nie przypadło to ciasto do gustu. Za to mój małżonek rozpływał się w zachwytach nad tą tartą :)
Przepis znaleziony jak zwykle na blogu Doroty
Składniki na kruche ciasto:
160 g mąki pszennej
30 g kakao
60 g cukru pudru
szczypta soli
100 g zimnego masła
1 łyżka kwaśniej śmietany 18%
1 żółtko
Mąkę i kakao przesiewamy, dodajemy masło siekamy. Następnie dodajemy sól, żółtko, cukier i śmietanę, szybko zagniatamy do połączenia się składników.
Ciasto owijamy w folię i wkładamy na godzinę do lodówki.
Po tym czasie ciasto cienko rozwałkowujemy i wykładamy nim wysmarowaną masłem i oprószoną mąką formę. Ciasto ponownie schładzamy w lodówce.
Ciasto przykrywamy papierem na który wysypujemy obciążniki i pieczemy w temperaturze 200 st C przez ok 25 minut ( po pierwszych 10 minutach obciążniki można zdjąć).
Masa budyniowa:
600 ml mleka
1 laska wanilii
6 żółtek
100 g cukru
30 g mąki pszennej
30 g mąki ziemniaczanej
W garnku gotujemy 500 ml mleka.
Pozostałe mleko, żółtka, cukier, ziarnka z laski wanilii i obie mąki miksujemy. Mieszankę wlewamy do gotującego się mleka i mieszamy do momentu aż budyń zgęstnieje.
Lekko przestudzony budyń wykładamy na upieczony spód.
Karmelizowane gruszki:
4 gruszki
1 łyżka masła
4 łyżki brązowego cukru
1 łyżka cynamonu
Gruszki obieramy, wydrążamy gniazda nasienne i kroimy w ósemki.
Na patelni roztapiamy masło, wsypujemy cukier i doprowadzamy do wżenia. Dodajemy gruszki, posypujemy cynamonem i karmelizujemy je na małym ogniu co jakiś czas przewracając na drugą stronę do momentu aż zmiękną nie pozwalając jednak aby się rozpadły ( ok 10 minut). Zdejmujemy z ognia, odcedzamy od nadmiaru soku.
Ponadto:
Pół słoika podgrzanej konfitury morelowej.
Na budyniu rozkładamy gruszki jedna przy drugiej, na wierzchu pędzelkiem rozprowadzamy konfiturę. Ciasto odstawiamy do wystudzenia.
Smacznego!